niedziela, 18 czerwca 2017

Błękit plus maliny równa się ..?

Witajcie :-)
Kończy się długi weekend, a ja tutaj stawiam takie dziwne pytania. To co obstawiacie?
Błękit + maliny = ……. oczywiście frywolitka. Nie mogło być inaczej, bo ona mi się ze wszystkim kojarzy. Tym razem w ramach odpoczynku, ale i przygotowań przed rodzinną uroczystością, postanowiłam zrobić sobie do sukienki frywolną biżuterię. A co? nie będę zawsze poważna, tylko czasem … koronkowa. A że sukienka w kolorze malinowym, to i taki kolor musiał być, ale żeby nie było za mdło, bądź słodko, to dołożyłam drugą moją miłość, czyli błękit. Ależ w tym moim rękodzielniczym sercu mieści się tych miłości, ale cóż … w końcu nie sługa.
Połączenie nie jest zbyt oczywiste i łatwe, ale po kilku próbach, postawiłam na sprawdzony wzór i powstał komplet a'la Włocławskie Błękity (LINK). Wzór zaczerpnięty do Kukutail musiałam trochę zmodyfikować, żeby pasował na koraliki z jedną dziurką. A użyłam tutaj pięknych kulek jadeitu w kolorze…. a zresztą chyba czas pokazać:




Tym razem zrobiłam także kolczyki, których wzór bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Są wprawdzie dość duże, ale bardzo ładnie się układają, a po dodaniu tych dyndających jadeitów podobają mi się jeszcze bardziej. To jeszcze trochę zdjęć, chociaż ten malinowy kolor jest baaaardzo trudny do pokazania, bo cały czas mi jakoś dziwnie odbijał światło, stąd mnogość zdjęć i różne tła :-)
Kolczyki



bransoletka, w tle trochę przekłamany kolor sukienki


i próby fotografowania własnej ręki, ale za to jest skala:



Tak jak pisałam na początku, nie od razu trafiłam z wszystkimi elementami, wstępnie została nawet zaakceptowana wersja z bardziej święcącymi szklanymi koralikami (to ta po lewej), ale ostatecznie zostałam przy jadeitach. A ponieważ już ponad pół bransoletki zrobione, to zapewne i tę wersję skończę:



To jak dacie radę jeszcze kilka zdjęciowych wariacji :-)




A na koniec to co tygrysy lubią najbardziej, czyli relaks w ogrodzie z frywolitką :-)))))



a i jeszcze pyszna kawa :-)
Komplet skończony (jestem z niego bardzo zadowolona), długi weekend także się kończy, ale przecież niedługo wakacje. Zostawiam Was więc na dalszą część wypoczynku, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia wkrótce :-)

Justyna

P.S.
Z tego miejsca muszę jeszcze bardzo serdecznie podziękować Alicji Wolskiej ze sklepu picoto.pl u której kupiłam te piękne kordonki Babylo 20, ale ponieważ zdecydowałam się na nie następnego dnia po złożeniu zamówienia, to po napisaniu maila, Alicja dołożyła je do paczki nawet nie czekając na płatność. Zaufała mim, więc tym bardziej dziękuję Alicjo :-)


16 komentarzy:

  1. Piękny komplecik :) Idealne dopełnienie koronkowej kreacji :) Wersja z jadeitami według mnie ciekawsza.
    Też lubię frywolitkować w ogrodzie ale muszę wtedy bardzo uważać na fruwającą sierść mojego futrzaka, bo ciągle jeszcze zrzuca zimową okrywę, mimo ciągłego szczotkowania :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie takie apetyczne, że chciałoby się zerwać z krzaka :) Komplecik pięknie się prezentuje. Jeszcze nigdy nie robiłam z kordonka Babylo, a słyszałam o nim dużo dobrego. Udanej uroczystości rodzinnej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna biżuteria :) Jestem ciekawa jak wyglądała z sukienką :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Prześliczna , strasznie podoba mi się połączenie kolorów , jako ekspertka możesz zdradzić jak trudne jest tworzenie takiej biżuterii ?
    zastanawiam się może w zimę spróbować ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frywolitka opiera się na wiązaniu podwójnych słupków, które układamy w łuczki lub kółka. Wymaga to pewnej wprawy, ale da się to zgłębić. Zachęcam do cofnięcia się do pierwszych lekcji w naszej wspólnej nauce "oswajanie frywolitki" oraz do spróbowania, bo można wyczarować cuda. Jakbyś miała jakieś trudności pytaj, chętnie odpowiem. Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  5. Dla mnie błękit i maliny to mój malinowy chruśniak:-) Chyba bym nie wpadła na takie połączenie kolorystyczne, ale ja raczej malinowy lub czerwony, to tylko detalicznie używam:-) Komplecik od razu kojarzy mi się z latem. Wersja z jadeitami zdecydowanie "lżejsza" i chociaż całość z moim minimalizmem niewiele ma wspólnego, to wcale bym sobie takiej "soczystej" przyjemności nie odmówiła. Chyba się stęskniłam za czółenkiem;-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Justynko w życiu bym nie wpadła na pomysł połączenia maliny i błękitu, a Tobie wyszło to rewelacyjnie.
    Biżuteria jak zwykle przepiękna i godna zazdrosnych westchnień ;D
    miłego i słonecznego tygodnia życzę i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fotogeniczny komplet! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczności :) Piękne połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny komplet! Nie pomyślałabym, że te dwa kolory mogą tak świetnie ze sobą "zagrać" :)
    Miłego tygodnia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow! przepiękny komplet w pięknych kolorach:) cudo!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie pochłonęło szydełko i zła jestem na siebie, że się z Wami nie uczyłam... Piękna praca!

    OdpowiedzUsuń
  12. W takich okolicznościach przyrody musiał powstać tak cudny komplecik!! Piękne połączenie kolorów! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękny komplecik, a ten błękit jest naprawdę oszałamiający :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczny komplecik, a kolczyki wyglądają prześlicznie :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Naprawdę bardzo fajne połączenie kolorów :)

    OdpowiedzUsuń