Witam!
Nadal mamy piękne, słoneczne i upalne lato, więc i wieczory sprzyjają romantycznym nastrojom. Dni jednak już zauważalnie krótsze, więc drobne oświetlenie zawsze się przyda. Jak wiadomo oświetlenie, oświetleniu nierówne, a jak ma być nastrojowo, to lepiej żeby światło troszkę przyćmione było itd, ale może nie będę wchodzić w szczegóły :-)
W związku z powyższym powstał komplet lampionów z wykorzystaniem naszego szóstego już decoupagowego tematu, czyli szablonu (gdyby ktoś potrzebował przypomnienia odsyłam
TUTAJ). To zacznijmy od efektu końcowego:
To już wszystko wiadomo :-) Zrobiłam trzy lampiony wykorzystując słoiki różnej wielkości i starą firankę oraz farbę w sprayu. Po wyschnięciu słoiki dodatkowo wykończyłam sznurkiem i koralikami, ale tak delikatnie, żeby nie przytłoczyć.
Uważam, że efekt łatwy do uzyskania, ale całkiem efektowny. Można było jeszcze bardziej poeksperymentować, ale ja na razie zadowoliłam się tymi próbami. Potem, żeby nie nosić oddzielnie każdego słoika postanowiłam zrobić podstawkę lub coś na kształt tacy. Tutaj również postanowiłam skorzystać z szablonów i dno jest z tektury na którą nanosiłam wzór z szablonu. Oj co ja się namęczyłam, myłam to chyba ze trzy razy. Wcale nie jest łatwo tak docisnąć szablon, żeby farba nie wchodziła pod spód i się brzydko nie rozmazywała, jakoś się udało. Szablon był mniejszy niż całe dno, więc cyrklowałam, aby wzór się "zgrywał" Nie jest może idealnie, ale powiedzmy, że tak miało być (takie trochę postarzenie :-). Koszyk wyplotłam z rurek farbowanych kawą. Uwielbiam takie rurki, są "satynowe" w dotyku.
W zdjęciach poniżej użyłam rozplenicy jako parasola do ochrony przed palącym słońcem :-)
To jeszcze raz całość w wersji dziennej:
i nocnej:
Gdzieś wyczytałam, że teraz są modne takie "dekoracje stołu" więc można do lampionów dołożyć jeszcze jakieś szyszki, jabłka, czy cokolwiek co wpadnie w ręce i troszkę odmienić aranżację.
Lampiony są prezentem, który już dotarł do miejsca swojego przeznaczenia, więc spokojnie mogę pokazać.
Jest to praca w
6 kroku naszej nauki decu, więc jeszcze obowiązkowy baner :-)
Podsumowując, bardzo przyjemnie mi się pracowało nad lampionami i koszykiem, nawet mimo mycia tekturki. Na pewno będę jeszcze niejednokrotnie sięgać po różne szablony, także takie recyklingowe jak stara firanka. Czekam także na Wasze prace i podziwiam już te zgłoszone :-)
W tym miejscu chciałabym także podziękować bardzo serdecznie wszystkim za liczne odwiedziny i tak miłe komentarze pod "zakwadratowaną" torbą :-)))) A i mój palec jest już całkiem ok, może jeszcze opuszek trochę zdrętwiały, ale to chyba dzięki Waszym pozytywnym fluidom, tak mu dobrze rekonwalescencja idzie :-) Dziękuję jeszcze raz :-)
A teraz pozdrawiam bardzo serdecznie i do zobaczenia :-)
Justyna