Ostatnio opowiedziałam Wam o miłych odwiedzinach, ale także wspomniałam, że było ta bardzo twórcze spotkanie, aż tak bardzo że powstała frywolitka w ilościach hurtowych. Oczywiście adekwatnie do słowa frywolitka i hurtowy :-)
Ola przywiozła na sobie piękne kolczyki według wzoru podpatrzonego na Pintereście u Alessandry Filippi. Cudny, letni wzór, więc w zasadzie już na dworcu ustaliłyśmy, że będziemy takie robić :-) To może zacznę tym razem od pokazywania, więc zapraszam serdecznie :-)
To mój "urobek" :-) czyli jak na frywolitkę to całkiem sporo, bo aż 6 par powstało, chociaż przyznać muszę iż ostatnią parę kończyłam w samotności.
Zaczęło się od typowo marynarskich, czyli granat, biel i czerwień :-)
Uwielbiam i chociaż nitka ze mną nie bardzo chciała współpracować, urywając się w najmniej pożądanym momencie, to są - już noszone :-)
Kolejne, moje najulubieńsze, które powstały ostatnie to morski błękit z pianą fal załamujących się na falochronie, czyli biel, morski błękit i szarość :-) tak żeby nie przesadzić z tą poezją :-)
Kolejne to nadal niebieskości, ale bardziej szafirowe z kroplą pudrowego różu :-)
i jeszcze jedne - błękit, a nawet lazur, słoneczny żółty i malinowy :-)
Nie mogłam nie spróbować także czerwieni i tutaj się nie oszczędzałam, a jak wiecie czerwienie się nie lubią z moim aparatem, więc zdjęcia wyjątkowo trudne do zrobienia :-(
i na deser zieleń, zieleń i jeszcze raz zieleń :-)
I żeby nie być gołosłownym, to jeszcze zdjęcie rodzinne, z innymi zrobionym przez Olę i Dorotę :-)
Wspólne supłanie dało nam wiele radości, a ponieważ kolczyki zdecydowanie kojarzą mi się z latem, morskimi i nie tylko klimatami i mają w sobie wiele kontrastów to zgłaszam je do Reni do zabawy "Polszczyzna i Rękodzieło" link
Jakoś nie mam dzisiaj wielkiej weny do pisania, więc na tym kończę, bardzo dziękuję wszystkim zaglądającym, zostawiającym miłe słowo pod postami, a teraz pozdrawiam bardzo serdecznie i do zobaczenia
Justyna
Piękne kolczyki i ilość imponująca :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak zaczęłam czytać i oglądać to myślałam że morki błękit to mój faworyt kolorystyczny ale im bardziej przesuwałam kursor w dół tym bardziej byłam zachwycona kolorami. Tak że nie mam pojęcia które podobają mi die najbardziej. Wszystkie są boskie i twoje i dziewczyn.
OdpowiedzUsuńCzy Ty mnie musisz tak drażnić????Ja Ci zwyczajnie zazdroszczę tej frywolitki!!!bo zwyczajnie nigdy się jej nie nauczę:))nie chce ze mną współpracować i już:)))
OdpowiedzUsuńCudowne te kolczyki, a ile ich jest, coś pięknego! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńW grupie siła :)) Piękne kolczyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudowne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńKolczyki śliczne, podziwiałam też u Oli :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe musiało być to Wasze twórcze spotkanie, bo efekt naprawdę zachwyca.
Pozdrawiam serdecznie 😃
Jaka piękna produkcja! Świetne kolczyki, chyba nie umiałabym wybrać, która para najbardziej mi się podoba, ale zdecydowanie kojarzą mi się z latem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
Śliczne są. I tak oglądając parę za parą zachwycałam się coraz bardziej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ależ kolorowo się zrobiło:-)
OdpowiedzUsuńW takiej hurtowni to ja mogłabym pracować, nie dość że robota fajna to jeszcze współpracownicy niesamowici i otoczenie wymarzone;-) Mam nadzieję, że uda nam się jeszcze kiedyś jakiś "hurcik" uskutecznić.
Pozdrawiam:-)
Jakie piękne, cukiereczek normalnie. Chyba się skuszę.:-) pozdrawiam 😃
OdpowiedzUsuńPrzepiękne frywolne dzieła. I pomyśleć, że to wszystko dla podkreślenia kobiecej urody. Oj, lubimy te frywolne ozdóbki, i to bardzo. Niezły składzik powstał, nie za długo katalogowanie będziesz musiała rozpocząć.Serdecznie pozdrawiam i pełnych cudowności przegródek życzę. Uściski.
OdpowiedzUsuńNiezły urobek :)
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne,ale ta zieleń wpadła mi w oko :-)
Serdeczności ślę.
Co jedne to piękniejsze...;) Świetna ta Twoja "produkcja";D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Ojej, jakie małe 'cukiereczki' - takie malutkie i śliczniutkie, do 'schrupania' ;) podziwiam nie tylko ilość, ale także misterność i staranność... malutkie cudeńka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne i jak widać bardzo owocne są takie spotkania;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Fantastyczne i owocne spotkanie. kolczyki, ich kolory i ilość powalają. Bardzo mi się podoba wzór. kolory są tak piękne że nie wiadomo, który wybrać. Quillingowy słonik jest rewelacyjny i jestem z was dumna. że sobie tak świetnie poradziły ście. buziaczki ślę
OdpowiedzUsuńTo się nazywa hurt;)Świetny wzór i dobór kolorowych, na pewno uzupełnią każdą letnią ( i nie tylko) stylizacje mnie się chyba to nigdy nie uda, zawsze po 3 sztukach mam dość:)Justynko
OdpowiedzUsuńdziękuje, że pamiętałaś o zabawie i pozdrawiam serdecznie
Ps.Proszę, wrzuć ją jeszcze tylko żabolowi;)
Ujmę to tak - samie piękności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Prześliczne kolczyki! Podziwiam!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Piękne kolczyki! Ilość imponująca 😀 I choć wszystkie są śliczne to mi ten morski chyba najbardziej podpasował 😀 Pozdrawiam! 💕
OdpowiedzUsuńAch te Twoje frywolitki! Piękne, delikatne kolczyki. W sam raz na lato!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
A ja ten hurt na własne oczy widziałam! Justynka szła jak burza i produkowała kolejne egzplarze z szybkością karabinu maszynowego. Co jest dosyć zaskakujące bo frywolitki to jednakowoż żmudna technika.
OdpowiedzUsuńZanim ją rozkminilam " wzor matematyczny" Oli
te kolczyki i rozrysowałam sobie wreszcie te koraliki, Justynka machnęła już 4 pary! 😀