Cieszę się, że wreszcie mogę się z Wami spotkać. Niestety nawał obowiązków nie pozwala mi tak często zaglądać w blogosferę, ale obiecuję nadrobić zaległości na Waszych blogach przez weekend, zwłaszcza, że zapowiadają deszcz, więc z mojej zaplanowanej pracy w ogrodzie raczej nici. Rzuciłam się więc dziś trochę na ogrodową robotę, ale już nie mam siły i dobrze, bo dla odpoczynku przysiadłam do komputera. Dziękuję Wam za piękne komentarze pod poprzednimi postami, witam nowych obserwatorów.
Dziś praca, która przez dłuższy czas czekała na realizację, ale się wreszcie doczekała. Pamiętacie jak pokazywałam koszyki-osłonki na doniczki roboczo nazwane Flip i Flap? Aż się sama zdziwiłam, że było to w maju, oj zaczyna mi być wstyd. Pisałam wówczas, że mam jeszcze dorobić co najmniej trzy mniejsze. I robiłam, a raczej się zajmowałam się czym innym. Jednak są. HUUUURRRRRA :-)
Przy ich wyplataniu postanowiłam troszkę poeksperymentować z kolorami i wzorami. Oto co mi wyszło:
1. Ten miał być dwukolorowy, taki żeby paski układały się spiralnie i tak się układają, ale jest zbyt mały kontrast pomiędzy paskami i niezbyt to widać (następnym razem się poprawię), ale jest:
2. Tutaj chciałam zaszaleć z trzema kolorami i chyba mi się udało. Wzięłam rurki białe, malowane kawą (które zastały z koszyka morskiego) i czerwono-czarne skręcone z ulotek marketu budowlanego, które uratowałam przed całkowitym rozmoknięciem na naszej osiedlowej bramie (tak mi się te kolory spodobały, że suszyłam gazety - Chłopcy patrzyli na mnie jak na wariatkę) i wyplotłam je splotem na trzy rurki. Oto co wyszło:
3. Trzeci to kombinacja różnych splotów, tzn nowością dla mnie jest splot na cztery rurki, taki niby brzegowy i drugi który nie wiem jak się nazywa, tzn dwie rurki razem są przeplatane. Ten koszyk podoba mi się najmniej, ale na pewno wykorzystam jeszcze ten splot na dwie rurki, bo bardzo spodobała mi się wersja kolorystyczna gdy rurki plecione są białe, a rurki osnowy kolorowe (efekt niezamierzony, ale fajny):
Musicie mi wybaczyć jakość zdjęć, ale popsułam lepszy aparat i czekam na naprawę, a dodatkowo światło było już takie zachodzące.
Na koniec jeszcze zdjęcia w towarzystwie mojej ulubionej hortensji. Sądzę, że to koszyki są raczej dodatkiem do niej, ale....
I hortensja w całości. Te różowiejące kwiatostany są niestety oznaką początku jesieni
Na dziś już kończę, ale mam nadzieję, że uda mi się skończyć kilka prac, więc będę je pokazywać.
Do zobaczenia więc, PA, PA :-)
Bardzo mi się podobają te w spiralne paseczki :-)
OdpowiedzUsuńTo mój faworyt :-)
UsuńKoszyki-osłonki równie fajne jak Flip i Flap, a poza tym świetny jest ten efekt spiralnych pasków :) Kto by pomyślał, że nawet ulotki z marketu mogą być przydatne :-)
OdpowiedzUsuńTaka idea papierowej wikliny :-) Dobrze, że nie wspomniałaś o suszeniu makulatury :-(
UsuńSuper wyglądają te kosze :) bardzo podoba mi się ten z czerwonymi rurkami :) zgadzam się też, że w trzecim koszu bardzo ciekawie wygląda splot dwóch białych rurek na kolorowych rurkach osnowy fajny efekt będzie z jednym np ciemnym kolorem rurek osnowy :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńFakt, potraktowałam te kosze rozwojowo. Właśnie zabieram się za skręcanie rurek do takiego koszyka z kolorowymi rurkami osnowy, może będą w jednym kolorze, może w kilku jeszcze nie wiem :-)
Fantastyczne :) Wszystkie trzy zachwycają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKosze są świetne wszystkie trzy :) dla mnie takie plecionki to czarna magia tym bardziej podziwiam :)))) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJustynko mam trzech faworytów:) bo podobają mi sie wszystkie trzy jednakowo :)
OdpowiedzUsuńMusze też sie wziąć za wyplatanie, tylko jak sie odszyję,oddrutuję i przejdzie mi bzik na punkcie frywolitki:)
Buziam :)
Trzeci koszyk z kombinowanymi splotami podoba mi się najbardziej właśnie przez swoją różnorodność. Wpatrywałam się w niego najdłużej i przepowiadałam sobie Twoje tłumaczenie splotów. I nawet wiem o co w nim chodzi! Wszystkie trzy ekstra, ale trzeci rządzi:)))
OdpowiedzUsuńKoszyki są super! Kolorowe jak lubię i spiralki, które zawsze dają fajny efekt:) Jeśli chodzi o ten splot z dwoma rurkami, to ja go bardzo lubiłam, szczególne na początku mojej przygody z wyplataniem, bo świetnie się prezentował na koszykach z przecierką, no i szybko koszyka przybywało:). Teraz stosuję go bardzo rzadko bo trudno mi utrzymać przy nim kształt. Najlepiej wychodzi wtedy, gdy rurki osnowy są mocno usztywnione (np. z patykiem w środku) i plecie się na formie, a ja już nie umiem pleść na formie, przeszkadza mi:)). Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńprzecudne koszyczki
OdpowiedzUsuńŚwietne koszyki zrobiłaś. Ten czerwony chyba najbardziej mi się podoba ale wszystkie maja coś fajnego:) ale poćwiczyłaś i już różne sploty opanowałaś:)
OdpowiedzUsuńMoje rurki jeszcze zapas dość spory czekają żebym je pomalowała bo lubię najbardziej pomalowanymi pleść. Białe już zużyłam :)
A teraz wzięło mnie na nowa pasje- malowanie, rysowanie naprzemiennie z frywolitką:)
buziaki:)
Eksperymenty bardzo udane :) też mam czasem ochotę, ale zawsze od następnego razu:)
OdpowiedzUsuńTen czerwoną spiralę najbardziej mnie zachwycił choć każdy ma swój urok.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkie koszyczki są bardzo udane i mają swój urok .Ślicznie wyglądają pośród kwiatów.Jak tak oglądam ostatnio plecionki to mam ochotę znów do nich wrócić,tylko musiałabym wydłużyć dobę .
OdpowiedzUsuńPozdrówka :)
Nie wiem który ładniejszy, wszystkie wyglądają bardzo zgrabnie i perfekcyjnie wyplecione:)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńWszystkie są świetne, ale pierwszy i drugi zachwyciły mnie. Ten splot ukośny jest fantastyczny. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńŚwietne te koszyki. Bardzo ciekawe sploty. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażdy kosz ma swój urok. Mnie szczególnie zauroczył ten ostatni.
OdpowiedzUsuńCudowne!!! Moimi faworytami są spiralne, ale trzeci też ciekawy. Hortensja boska!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wszystkie trzy są ładne :-)
OdpowiedzUsuńO nawale obowiązków też niestety coś wiem, ale widzę że mimo wszystko produkcia u Ciebie spora i jaka efektowna. Wszystkie 3 są świetne :)
OdpowiedzUsuńZgadłaś- szuflada zecerska :-) U Ciebie tak pięknie, że pozwolę sobie zostać! I te hortensje!!!!!!!!!!!!!Jak ja je kocham! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo kochana zaszalałaś;) Piękne koszyki najbardziej podoba mi się ten drugi:)
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki,mi sie podobaja wszystkie trzy.pozdrawiam i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://szaroburaporka.blogspot.com/
Wszystkie mają "coś w sobie" ale chyba ten z czerwonymi podoba mi się najbardziej. Splot z dwoma rurkami z trzeciego fajnie wyglądałby robiony biało-czarno. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńKoszyczki są rewelacyjne:) Jak Ty je równiutko wyplatasz. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Sama kiedyś próbowałam coś zrobić z papierowej wikliny więc wiem "o co kaman". Tym bardziej podziwiam umiejętności no i oczywiście efekt końcowy:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne koszyczki, mnie podobają się wszystkie trzy! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy koszyczki super!
OdpowiedzUsuńI piękna hortensja :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Ładnie się prezentują te wywijasy ;)
OdpowiedzUsuńWitam, koszyki super oraz piękna hortensja. Zapraszam do siebie na blooga; mojeklimatylonia.bloog.pl
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpiękne sploty bardzo mi się podobają
OdpowiedzUsuń