czyli kartki z konwaliami :-) Już zapewne większość z Was się domyśla, że post będzie o Aninym wyzwaniu kartkowym, gdzie w tym miesiącu królują konwalie i zieleń, a i jeszcze motyle. Temat wyzwania zacny, maj zdecydowanie kojarzy się z tymi pięknymi i cudnie pachnącymi kwiatkami, więc ochoczo zabrałam się za pracę. Zainspirowałam się pięknymi pracami @Do_Tori na Instagramie
link, a potem znalazłam wzór na frywolne konwalie
LINK i zrobiłam taką gałązkę :-)
chociaż w zasadzie można powiedzieć, że wyrosła u mnie w ogródku
Wzór nie jest najłatwiejszy, bo zawiera kilka frywolnych kruczków technicznych, ale efekt wart każdego wysiłku :-) w mojej opinii jest uroczy :-)
Ale, ale czas było pomyśleć, co dalej, co dodać konwalii, aby na kartce umieścić. Tutaj zaczął się problem …. albo po prostu trudności decyzyjne, bo w sumie przygotowałam dwie bazy i za nic nie mogłam się zdecydować, którą użyć. Zobaczcie zresztą sami, którą byście wybrali (zdjęcia robocze)?
To jak? jasna, czy ciemna wersja? dzień, czy noc?
Odpowiedź była taka trudna, że stało się tak…
czyli wyrosła druga frywolna gałązka z konwaliami :-) i problem się rozwiązał :-)
Mam nadzieję, że mnie rozumiecie, że nie było innego wyjścia i są dwie kartki: jasna, czyli konwalie w świetle dziennym:
a ta ciemniejsza, w świetle księżyca :-)
Nadal mi się obie kartki bardzo podobają i z wielką przyjemnością wysyłam je do Ani
link. Spełniają zapewne jedynie dwie wytyczne, ale mnie to wystarczy, bo praca nad tymi konwaliami dała mi wiele przyjemności. Zachęciła mnie też do dalszych prób "malowania frywolitką" a to głównie dzięki pięknym wzorom
Do_Tori, czyli cdn, niekoniecznie z temacie konwalii.
To na koniec jeszcze zdjęcia rodzinne, bo jakiś taki niedosyt mam pokazywania tych uroczych maleństw :-)
Jak przyjrzycie się zdjęciom to widać, że frywolitka jednak wymaga czasu i konwalie w moim ogrodzie znacznie urosły, zanim doszło do finału prac :-)
Aniu, czy przyjmiesz moje prace?
Zamieszczam więc baner licząc na akceptację :-)
i zmykam do czółenek, bo kolejna praca na tapecie, a jak jest wena, to trzeba z niej korzystać, żeby się nie obraziła :-) Jakby ktoś był ciekawy, to zapraszam na Instagram, tam można zobaczyć pracę w trakcie
link
A teraz już bardzo dziękuję wszystkim zaglądającym, także tym którzy zostawili chociażby słówko na moim blogu - BARDZO, BARDZO DZIĘKUJĘ
pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia
Justyna