Dzisiaj chciałabym pokazać, co przygotowałam w naszym 15 kroku wspólnej nauki decu. Tym razem Renia kazała używać pasty strukturalnej. Zostawiła nam pełną dowolność jak ją zastosujemy, więc poszalałam. Teraz mogę tak spokojnie napisać, ale początkowo nie bardzo wiedziałam co i jak chcę zrobić, ale ... trochę czasu, lekka burza w głowie, zakasane rękawy i mam. Na początek postanowiłam zrobić bransoletkę według kursu Ani Korszewskiej TUTAJ. Już raz kiedyś próbowałam, ale efekt był żałosny i bransoletka wylądowała w kominku, ale przecież pierwsze koty za płoty i drugie podejście jest jak najbardziej ok. A żeby nie rozkładać całego bałaganu dla jednej bransoletki to zrobiłam trzy, każdą innej szerokości. Trochę musiałam zmodyfikować zalecenia z przepisu, bo nie miałam pasty woskowej, ale znalazłam w garażu wosk, który mój mąż używał do odnowienia pudła pianina. Uważam, że się nadał bo dzięki jego zastosowaniu bransoletki nabrały "miłego dotyku".
To może zacznę jednak pokazywać:
- pierwsza w kolorze uzyskanym po nałożeniu niebieskiej bejcy wodnej, a jest jak dla mnie fiolet, piękny ale fiolet:
Jak zrobić takie mazaki, Ania pokazała na krótkim filmiku. Do wykończenia użyłam bitum oraz satynowej pasty metalicznej w kolorze berylu, co dało fajny poblask. Nie jest to za bardzo widoczne na zdjęciach, ale uwierzcie na słowo
- druga w kolorze głębokiej czerwieni, jakże trudnej do uchwycenia na zdjęciach:
- i ostatnia najwęższa, błękitna
a teraz wszystkie trzy razem:
i na ręce:
Nie wiem, czy dacie jeszcze radę, ale to nie koniec, bo jak nałożyłam pastę na bransoletki i ona schła niestety bardzo długo to postanowiłam jeszcze trochę pasty zużyć i przerobić ramkę, która czekała na swoją kolej już od dłuższego czasu. Była to ramka z typowo dziecięcym obrazkiem, pomalowana na jaskrawo zielony kolor. Teraz jest brązowa, a pastę tym razem nałożyłam przy pomocy szablonu, potem liczne przecierki suchym pędzlem, jasne, ciemne i jest tak:
to jeszcze zbliżenia na górny i dolny narożnik
Ale, ale to przecież, też musiało wyschnąć, więc w łapki wpadły mi jeszcze dwa serca. Pierwsze większe, które dostało piękny błękitny kolor i przy jego przygotowaniu korzystałam również z kursu Ani TUTAJ.
To serce podoba mi się wyjątkowo, a jak zapozowało jeszcze w konwaliach to już....
A drugie, deliktnie różowe, ze spękaniami jednoskładnikowymi też mi się podoba :-)
Jak teraz patrzę, to narobiłam dużo różności, ale wierzcie mi, że dało mi to wiele radości i przyjemności. To dla wytrwałych jeszcze całość "urobku"
Kończąc przypomnę jeszcze, że prace powstały na 15 lekcję wspólnej nauki decu
natomiast błękitne serce chciałabym także zgłosić na Wyzwanie pt Szablon u Zuzy z bloga DecuStyle, bo przecież szablon wykorzystałam tam zarówno do nałożenia pasty, jak i przy drobnych śnieżynkach
Na tym kończę, bo jest już "strasznie" długo, jednak mam nadzieję, że wytrwaliście do końca. Dziękuję za to i za Wasze pochwały oraz motywację po moimi klockowymi początkami
pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia
Justyna
P.S. Wracam niedługo bo przecież dawno nie było frywolitki :-)
W tym szaleństwie jest metoda:-) Warto było jak widać poszaleć, bo nie dość, że przyjemność, to jeszcze z zachwycającymi skutkami ubocznymi. Sama nie wiem, co bardziej naj, chyba bransoletki:-) A kurs Ani też przerobiłam, tyle że czysto teoretycznie;-) Pozdrawiam serdecznie znad ksiąg rachunkowych;-)
OdpowiedzUsuńCzarowałaś i czarowałaś, piękne prace powstały! Bransoletki cudowne do letnich kreacji, podziwiam zdolne łapki i trzymam kciuki za frywolitki 😊 pozdrawiam cieplutko ❤
OdpowiedzUsuńWytrwałam i podziwiam:) Sama nie jestem dekupażowa, ale może kiedyś znajdę czas by nauczyć się tej techniki, bo daje dużo możliwości, a efekty bardzo mi się podobają. Twoje prace świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Jaki hurt! Jestem pod wrażeniem :) Niesamowite prace i pięknie potrafisz improwizować jak czegoś Ci brakuje :)
OdpowiedzUsuńNo wiesz? Na prawdę poszalałaś sobie. Tyle rózności i to z jakim zachwycajacym efektem. Aż mnie w dołku ściska. Pięknie Ci to wyszło. ja w temacie decu daleko w polu i pomysłu brak. Gratulacje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny ten Twój urobek, pozdrawiam (ja sobie pastę nagrzewnicą popędzałam :D ) buziole pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJustynko takie szaleństwo jest wskazane i ja bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńświetne bransoletki, fajnie prezentują sie na ręce.
Recykling ramki to i u mnie sie szykuje i myślę że pasta sprawdza sie bardzo dobrze:) a serduszka w konwaliach, cudo
Pozdrawiam cieplutko
Justynko ależ szaleństwo u Ciebie , piękne prace wszystkie i jak tak na nie patrzę to aż mi się chce ponownie sięgnąć po pastę. strukturalną . Serduszka mnie zauroczyły bransoletki bardzo energetyczne i świetnie się prezentują na łapce. A numerem jeden jest recyklingowa rameczka, wyszła świetnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W tym szaleństwie jest radość tworzenia!!! To jest bezcenne!!! Świetne wprawki z pasty strukturalnej! Sesja w konwaliach również mnie urzekła:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się ten "urobek" podoba:) Masz dużą siłę rozpędu;)
OdpowiedzUsuńAle pokaźna i piękna produkcja! :) Sama nie wiem co najbardziej wpadło mi w oko, ale chyba bransoletki, cały zestaw prezentuje się naprawdę imponująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny "urobek". Moimi faworytami są serca:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne prace, szczególnie spodobały mi się serca :)
OdpowiedzUsuńPoszalałaś Justynko. Piękne prace a ja tylko mogę podziwiać. Na razie decu .. u mnie niet z powodu czasu i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńAle ... podziwiam , sa piekne :)
Pozdrawiam
Wszystko śliczne,prześliczne a serca cudowne:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace ,a najpiękniejsze są serca ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdolnych łapek! :) Mnie deku jakoś nigdy "aż tak" nie wciągnęło, ale uwielbiam patrzeć jakie cuda powstają w tej technice :)
OdpowiedzUsuńcudowne prace :) ah i skąd ja to znam , to "skoro to schnie i to potrwa...to ,mogę przecież wziąć się za to.." :); wspaniałe kolory bransoletek, a ramka w nowej odsłonie prezentuje sie wspaniale
OdpowiedzUsuńWspaniałe ozdoby - pełen podziw ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńWszystkie prace ładniutkie, ale bransoletki podobają mi się najbardziej:) Poszalałaś z pracami no i owszem! Ale przecież jak już się rozłoży warsztat twórczy...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Wszystkie prace są Śliczne :) bransoletki super :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystko cudowne :) najbardziej ramka mi się podoba super wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo i nie wiem, co mi sie bardziej podoba - bransoletki, czy serduszka... Cokolwiek jednak nie wygra - bardzo ciekawe wykorzystanie pasty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszystkie prace są śliczne :)
OdpowiedzUsuńśliczne prace, najbardziej podobaja mi sie ramka i serce
OdpowiedzUsuńty jak sie rozpędzisz to końca nie widać!
OdpowiedzUsuńpendolino przy tobie wysiada ;-D
a jeszcze wszystko tak pięknie ci wychodzi