czwartek, 30 września 2021

Jesienno-zimowe kartkowanie

według mapek na Aniną zabawę LINK. Wiem, że pokazuję na ostatnią chwilę, ale coż? ... kartki zrobione na początku miesiąca, nawet zdjęcia były, ale mam kłopot aby usiąść po godzinach do komputera przed którym i tak spędzam długie godziny. Nie będę więc przynudzać i pokażę co wykombinowałam. Początkowo wydawało mi się że mapki są trudne, ale jak popatrzyłam na nie z pewnego dystansu, obróciłam o 90 stopni, zobaczyłam pionowe paski to byłam w domu :-)

Pierwsza kartka, jesienna z moimi ulubionymi hortensjami w wersji suszonej. Ja nie mam w ogrodzie wersji niebieskiej ale od czego są Przyjaciele, co to zasuszą, przywiozą i podarują :-) Dziękuję bardzo :-)


Są pionowe paski w poziomie? - są, jest owalna ramka? - jest, trochę w przybliżeniu, ale jest i nawet są dodatkowe wytyczne, czyli fiolet i ramka :-) 

To jak mi tak dobrze poszło, to w podobnym układzie jeszcze wersja BożoNarodzeniowa :-)


Wiem, że nudna jestem z tym różowym jeleniem lub reniferem, ale obiecuje że to już ostatni raz, z prostej przyczyny, że już więcej nie mam. Chyba, że moja ulubiona drogeria znowu mnie w nie zaopatrzy, zwłaszcza na promocji ;-) 

A teraz próba zmierzenia się z drugą ramką i tutaj potrzeba również pewnego dystansu, ale mam nadzieję, że Ania zaliczy :-)


Wykorzystałam tutaj pięknie wytłoczony motyw, który dostałam już jakiś czas temu oczywiście od blogowego Przyjaciela. Czasem tak jest, że mimo iż coś bardzo mi się podoba, jakoś nie umiem zastosować w pracy, ale tutaj się chyba udało :-)

I drugie podejście, również BożoNarodzeniowe 


Kartka bardzo prosta, ale chyba dzięki temu taka moja chociaż bez frywolitki :-)

To bardzo proszę jeszcze zdjęcie rodzinne:

i mapki, według których pracowałam oraz baner:

Dobrze, że się zmobilizowałam z napisaniem posta i chyba nawet nabrałam ochoty na kolejne kartki :-) W sumie to nie ma na co czekać :-) 

Na dzisiaj kończę, pozdrawiam wiernych Czytelników i Oglądaczy bloga :-)

do zobaczenia

Justyna






czwartek, 16 września 2021

Srebrna inspiracja,

czyli kolejna odsłona Koronkowej Pandemii. Mam nadzieję, że w tym sezonie będzie nam już towarzyszyć tylko taka pandemia. Ja tym razem przychodzę ze srebrnymi inspiracjami, a wzory to trochę kontynuacja poprzednich miesięcy, bo jeden wzór od Robin, a dwa kolejne są z książki Tiny Frauberger. 

Pierwsza sukienka właśnie od Tiny, ze strony 89




Części łączące najprostsze z możliwych. Kolejna także od Tiny, ze strony 72



a trzecia sukienka to wzór na zakładkę od Robin Perfetti link



A tak się prezentują wspólnie :-)




Mam nadzieję, że i ta wersja kolorystyczna się Wam spodoba i powstaną kolejne prace w naszej wspólnej zabawie, zwłaszcza, że Święta coraz bliżej :-) 

Na dzisiaj to wszystko, pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia

Justyna