środa, 31 marca 2021

Marcowe kartkowanie :-)

czyli co przygotowałam w mapkowej zabawie u Ani link. Nie wiem, czy to przesilenie wiosenne, czy zwykłe przepracowanie, ale chcę Was przeprosić, bo brak mi weny do pisania. Pokażę więc przygotowane kartki, bez zbędnego pisania. 

Pierwsza z kurą, której nie miało być, bo się długo opierałam, a Dziewczyny namawiały, więc jest :-)

Ostatecznie oczywiście mi się podoba, zwłaszcza jej delikatna przestrzenność i płotek :-)

Kolejna z uroczą kurą przyniesioną przez Dorotkę, no nie da się jej nie lubić :-)

Natomiast w temacie Bożego Narodzenia i drugiej mapki mamy takie bombki :-)


Nie jestem z nich jakoś specjalnie zadowolona, natomiast według tej samej mapki powstała jeszcze taka kartka, która mi się bardzo podoba :-)


To jeszcze wszystkie kartki razem, czyli zdjęcie rodzinne :-)

oraz baner i mapki wg których powstały kartki:

Mam nadzieję, że Ania zaliczy, chociaż dodatkowe wytyczne się nie załapały. A i chyba muszę dodać, że i te kartki powstawały w doskonałym towarzystwie Oli i Dorotki, więc patrzę na nie i przypomninają mi się chwile razem spędzone, ale fajnie się działo :-)

Na tym kończę, pozdrawiam bardzo serdecznie 

do zobaczenia

Justyna 






niedziela, 14 marca 2021

Koronkowa Cebelia :-)

czyli kolejny odcinek Koronkowej Pandemii :-) Jeżeli ktoś jeszcze nie słuszał  o tej inicjatywie to odsyłam TUTAJ, tak czy owak jest to bardzo pozytywne zarażanie tworzeniem koronek zarówno w techice szydełka jak i frywolitki :-) 

W tym miesiącu naszą frywolną inspiracją jest Rękodzielniczka, Twórczyni Ludowa, Mistrzyni Frywolitki, Autorka wielu frywolnych wzorów, a mianowicie Laura Bziukiewicz link. Laura prowadzi wspólnie z mężem Muzeum Kurpiowskie w Wachu link i tworzy przepiękne koronkowe prace. Można je nabyć, jak również zakupić cudne wzory przez nią stworzone w jej sklepie ETSY link.

Chyba za dużo gadam, zamiast pokazać co będziemy w tym miesiącu supłać. Bardzo proszę oto wzór na bombkę Cebelię. 

 

 Laura pierwszy raz udostępniła go na swoim FB link, ale tutaj mamy wszystko rozrysowane :-)

A jak wygląda wykonana bambka? Bardzo proszę oto moja wersja :-)

Może jednak zacznę po kolei, ponieważ jeszcze w grudniu powstała pierwsza wersja, którą musiałam lekko zmodyfikować, bo mi się nie chciały gacie na bombkę wpasować, ale ostatecznie się udało. Zdjęcia poglądowe z kilku stron :-)



Dolny element został zmodyfikowany, dołożyłam także dodatkowe okrążenie w górnej części. Dodatkowo nie bylam zadowolona z pikotek na łuczkach, więc jak już Laura podesłała rozrysowany wzór to na spokojnie zrobiłam jeszcze raz. Zostawiłam pikotki tylko na tych śrokowych kółeczkach i we wnętrzu dolnego elementu, ale oczywiście każdy może sobie sam zadecydować. 

Bardzo proszę, podejście drugie, wersja klasyczna, czyli czerwona bombka w białej sukience :-)



Nie oparłam się jednak wariacjom kolorystycznym, pomimo iż obiecywałam sobie wielokrotnie zostać przy klasycznej wersji. Ta  poniżej jest akceptowalna, ale proszę trzymajcie mnie za słowo, że tylko białe sukienki i gacie będę robić :-)




A oto jak się prezentują obie bombki razem:



Na koniec zdradzę Wam jeszcze, że to nie jest ostatni mięsiąc z inspiracją od Laury. W przyszłym będzie kolejny wzór i to tym razem przygotowany specjalnie na naszą koronkową pandemię, więc proszę nie odpuszczajcie i bawcie się z nami przez cały rok. 

Na dzisiaj to wszystko, mam nadzieję, że Was zachęciłam do kolejnych prób w tej jakże pięknej koronkowej technice, nie mogę się już doczekać Waszych prac. A jak już je przygotujecie to wrzućcie je TUTAJ u Ani, gdzie jest centrum dowodzenia naszą Pandemią :-)

pozdrawiam serdecznie

Justyna


sobota, 13 marca 2021

4 pory roku - zima

i nie będzie o znanym cyklu koncertów Antonio Vivaldiego, a oczywiscie o frywolitce. Bo jak zapewne wiecie ja jestem zdania, że frywolitka dobra na wszystko i do wszystkiego. Może jednak po kolei. Już jakiś czas temu pewna ważna dla mnie Osoba poprosiła, żebym zrobiła dla niej "coś" z frywolitki. Dostałam wolną rękę i to było chyba najtrudniejsze, jednak po zrobieniu Alicji LINK, postanowiłam, że będzie to ozdoba na ścianę, ale oczywiście nie chciałam robić takiej samej. Rozpoczęłam poszukiwania pięknego wzoru serwetki. Znalazłam wiele, ale ostatecznie padło na wzór Robin Perfetti i jej serwetkę Jana (wzór do zakupienia TUTAJ). Pojawiło się oczywiście kolejne pytanie o kolorystykę, ale właśnie dzięki tym próbom powstał ostateczny pomysł, czyli wysupłam cykl zatytuowany "4 pory roku".

Dzisiaj chciałam Wam pokazać pierwszą serwetkę, czyli ZIMĘ. Wysupłana już jakiś czas temu, więc załapała się na zdjęcia zimowe, bo to białe tło to śnieg :-)


Zima dostała ramkę, ale oczywiście pojawiło się kolejne pytanie, jakie tło. Na chwilę obecną są dwa, czyli białe:


lub delikatnie niebieskie:


Nie podjęłam jeszcze ostatecznej decyzji, chociaż pojawił się kolejny, trochę szalony pomysł na wyeksponowanie "4 pór roku", ale o tym na razie sza.

Na koniec jeszcze zdjęcie z procesu blokowania, który z jednej strony wymaga cierpliwości, a z drugiej jest ekscytujący, bo przecież końcowy efekt jest tuż, tuż, na wyciągnięcie ręki. 

Na tym dzisiaj kończę, ale obiecuję wrócić niedługo z kolejnymi częściami, bo ..... albo nie będę zdradzać. 

Teraz pozdrawiam serdecznie wszystkich zaglądających i mówię do zobaczenia 

Justyna