Witam!
Przychodzę do Was dzisiaj z pracą w dwóch technikach. To z mojej strony taki trochę wybieg, żeby jakoś przechytrzyć uciekający czas, bo po urlopie nie mogę wejść z zwykłe tryby, ale... nie będę przecież narzekać.
Zrobiłam prezent dla mojego Kolegi, który dzielnie mnie wspierał na różnych zakrętach życiowych. Prezent jest trochę zamówiony, ale poza wybraną nitką reszta jest moją inwencją. Zrobiłam makramowe bransoletki w wersji męskiej. Uwaga pokazuję:
Bransoletki bardzo proste, wyplecione takim też węzłem, tylko zapięcia na koralik są zrobione splotem frywolitkowym. Slot ten jest zadany na miesiąc wrzesień w nauce makramy, którą pobieramy u Joasi (lekcja czwarta TUTAJ). Wiem, że jest go może niezbyt dużo, ale jest. Coś tam jeszcze próbuję wysupłać, ale nie wiem czy zdążę, więc pokazuję co mam:
- pierwsza bransoletka bez żadnych ozdób, tylko koralik jako zapięcie:
- druga z mojego ulubionego sznurka lnianego z dodatkiem metalowych koralików (oczywiście z odzysku), ta jest chyba moja ulubiona :-)
- trzecia, ostatnia, to wspomnienie lata, morza itp, z melanżowej nitki z dodatkiem takich trochę surowych drewienek:
To jeszcze wszystkie razem:
Wiem, że dużo zdjęć, a to jeszcze nie koniec, bo jak to dać prezent tak w "łapce" albo w papierek zawinięty. Wzięłam więc na warsztat pudełko. Znalazłam takie "zachomikowane" po czymś, zwykłe czarne. Postanowiłam wykorzystać przygotowane przez Renię tutoriale w 7 kroku nauki decu i nieco go postarzyć. Padło na metodę z cukrem, która mnie bardzo intrygowała (TUTAJ). Pomalowałam na biało pokrywkę, tapując gąbką, potem zrobiłam jak w przepisie z cukrem, na koniec jeszcze lekko wspomnieniowy transfer zdjęcia i jest. Muszę przyznać, że z efektu jestem bardzo zadowolona. Dodatkowo pudełko przeszło test, to znaczy zostało pochwalone przez mojego Syna, a o to nie jest wcale prosto. Stwierdził nawet, że "takie fajne i vintage" Trochę się przy Matce otrzaskał :-)
Transfer mocno przytarty, częściowo zamierzenie, częściowo nie, ale wpisuje się chyba w efekt postarzenia. To na koniec jeszcze zdjęcie bransoletek w swoim nowym mieszkaniu
Troche mi długo wyszło, ale dawno nie było postu z nowymi robótkami więc mam nadzieję, że mi wybaczycie. A i jeszcze baner 7 kroku nauki decu
Postarzanie bardzo mi się podoba. Miały być jeszcze inne prace w tym temacie (chlapanie, przecierani itp), ale pewno już nie w tym miesiącu. Niemniej jednak będę jeszcze nie raz po nie sięgać. Metoda z cukrem daje fajny efekt, jest prosta, więc zostaje ze mną na dłużej.
To na dzisiaj nareszcie już koniec. Pozdrawiam serdecznie tych którzy dotrwali do końca, miłego tygodnia życzę i do zobaczenia
Justyna
Bransoletki fajne, a pudełeczko ma swój klimat, dzięki postarzaniu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBransoletki bardzo fajne, na pewno się podobają ;) Mnie jednak urzekło pudełko, muszę się chyba też w końcu w decu zacząć bawić :)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełko :)) Za decu zabieram się już długo, ale ciągle brakuje mi czasu, bo koraliki mnie wciągnęły :)
OdpowiedzUsuńA sznurkową bransoletkę sama bym chętnie ponosiła :)
Pozdrawiam
Pudełeczko jest rewelacyjne- muszę wypróbować ten sposób bo daje zupełnie inny efekt niż przecierki, ale to też już chyba nie w tym miesiącu, chyba?hm może jednak sie skuszę?
OdpowiedzUsuńno zobaczymy:)
bransoletki świetne i rzeczywiście bardzo męskie- spodobają sie Koledze :)
mnie też nie udało sie wiele w temacie wysupłać, taki czas chyba mamy:)
pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia Ci życzę:)
Super takie męskie bransoletki! Proste, ale z tymi drewienkami i mini granatami świetne!!! Przetarte pudełko z charakterem - rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńFajne bransoletki, szczególnie ta z nici lnianych. Uwielbiam robić z takich nici.
OdpowiedzUsuńJa wnukowi zrobiłam z korali - trupie czaszki. Bramsoletka wyszła super i koledzy zazdroszczą.
Myślę, że Ow Men także będzie zauroczony Twoim dziełam tak jak i ja jestem.
Pozdrawiam cieplutko.
Wspaniałe bransoletki ,szczególnie ta w naturalnym kolorze .Wszystkie są takie typo męskie,czyli tak jak powinno być .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Justynko :)
no tak, opakowanie ważna sprawa! ;-)
OdpowiedzUsuńten efekt pierwszego wrażenia...
Nawet mężczyźni ulegają urokowi Twoich wyrobów :) Wcale mnie to nie dziwi! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietne bransoletki i faktycznie bardzo męskie (chociaż sama też bym nosiła, bo lubię takie klimaty) :) Pudełeczko dzięki postarzaniu wygląda bardzo "rasowo" :)
OdpowiedzUsuńMetodę z cukrem muszę zapamiętać, bo warta wypróbowania:-) Pudełeczko wyszło bardzo fajne i takie męskie. Jak i bransoletki zresztą, makramowa biżuteria dobrze na mężczyznach wygląda:-)
OdpowiedzUsuńWitam ;) Przepiękne prace ;) Co do męskich bransoletek, Mój faworyt to pierwsza ;) Piękne pudełeczko i chyba muszę obadać tą metodę z cukrem. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńSuper męskie bransolety. Opakowanie pierwsza klasa. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki wciąż mnie zadziwia ta makrama, pudełko dzięki przetarciom nabrało klimatu, ciekawa jest ta metoda:) pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMęska biżuteria to wcale niełatwe wezwanie, wiec ukłony, że tak Ci się udało trafić w sedno. A pudełko, dla mnie bomba, chciałabym spróbować z tym cukrem, ale ten wrzesień tak szybko ucieka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBransoletki są super, na pewno będą się podobały :) Z opakowaniem super pomysł, pudełeczko jest śliczne :)
OdpowiedzUsuńJustynko widzę że też czas Ci ucieka i dwa w jednym staje się bardzo popularne :-)
OdpowiedzUsuńSuper wyszła ta szkatułka z cukrem , tez mnie to zainteresowało, ale juz chyba nie dam rady w tym miesiącu spróbować. A bransoletki również superowe , i dla faceta w sam raz .
Pozdrawiam
Nie wiem co fajniejsze - męskie bransoletki czy pudełko. Faktem jest, że doskonale się uzupełniają - gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i życzę, by czasu na wszystko starczało :)
Można tylko pozazdrościć synowi takiego prezentu i to w TAKIM opakowaniu :-)
OdpowiedzUsuńPierwsza bransoletka ma fajne cieniowanie kolorów. Super to wygląda :) A trzeciej kolorki najbardziej mi się spodobały. Fajne bransoletki w fajnym opakowaniu. Nieźle się napracowałaś ;)
OdpowiedzUsuńSznurkowa mi się najbardziej podoba:) Śliczne mieszkanko zrobiłaś dla tych bransoletek:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że dotrwałam do końca:)
OdpowiedzUsuńBransoletki fajnie proste, w czym tkwi ich urok:) Węzeł przecwiczony, w takim wydaniu spisał się doskonale:) A brak czasu dosknale rozumiem:)
Pudełeczko super:) Trochę mi brakuje takich umiejętności dekupażowych, ale na razie nie da rady czasowo sie za to wziąć, mogę tylko podziwiać:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Pudełeczko rewelka, wygląda jakby bardzo dużo przeszło, super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Pudełeczko rewelka, wygląda jakby bardzo dużo przeszło, super
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Wszystkie prace bardzo piękne,bransoletki bardzo kojarzą mi się z przyrodą,mają w sobie to coś.Pudełeczko wygląda jak z odległej przeszłości;))
OdpowiedzUsuń